virus
jesteś szeroko otwarty
a ja jestem wciąż zamknięty
rozkładasz ramiona
nie nazbyt nerwowo
obserwator
czując się chory
wyglądając wyblakłe
pokrywam twoją przykrywkę
czarną bezbarwną farbą
w porządku
nie nazbyt nerwowo
jestem wirusem
argonauci
przepłynął powietrza
łabędź smaków
prowadzony ku śmierci
linią obrony
podziel siebie
spotkaj siebie
zbrukane powietrze
w inny dzień
przepłyń powietrza
uchwyć swoje życie
zanurkuj dla monet
w pierwotny świat
lajkrowa przyjaciółka
lajkra której pożądam
pytania które szukają odpowiedzi
jesteś tym problemem
a ja steruję
portmonetka pełna pieniędzy
dobre rozwiązanie
transfuzja krwi
daj mi to
ciemność jaśnieje
przyjmę na siebie ten wstrząs
slajd
zadrapanie
spłacona obawa daty
debaty o
jej odjazd mój los
cierpiący
na cierpliwość
trzymam zwoje w jej ustach
wyprane wypatrzone
cierpiący
na cierpliwość
spróbuj walczyć
martwe mięso jest
tym czym jest
innym życiem
choć nie jest potomkiem
skrytym niebezpieczeństwem
nic się nie zmienia
spróbuj walczyć sympatio
zgwałć mnie czule
odejdź uspokojone
rozsądek
przyczyna oddechu
to dobro
jestem spętany
ale mam szansę
udekoruj swoje dłonie
ustrzel dla nas albatrosa
rozdziel jego resztki
spróbuj tego bracie
ja udekorowałem własne
ale jestem bezużyteczny
przyczyna rozstania
to dobro
niedziela, 3 grudnia 2023
A.J. Kaufmann - Wiersze (tłumaczył Roman Bromboszcz).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz